poniedziałek, 21 września 2015

ŚLUBNE EXPLODING BOXY

Ostatnio specjalizuję się w boxach. Teraz już nawet bazy kupuję gotowe, 
bo szybciej... ale jakiś czas temu robiłam wszystko od początku do konca samodzielnie. 
Tylko tak: albo wieczko za małe, albo za luźne... i traciłam na to mnóstwo czasu.
Teraz mam idealne gotowce, które obklejam papierami i jest równie piękne...
Pierwszy ślubny, to moje ostatnie dzieło... beże i brązy






Kolejny to kremowy, ożywiony bordowym:

Kolejne pudełeczko to już prezent od nas dla mojej kuzynki i jej nowego fantastycznego męża
Modelka rozwija skrzydła:
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszelkie komentarze mile widziane...