Tak jest... odpoczywam. Starsza córka na kolonię pojechała do Głuchołaz, a ja się wybrałam do pięknego miasta Krakowa i nabieram sił, bo nie ukrywam, że ostatnie trzy tygodnie były dla mnie bardzo ciężkie.
Tak na zakończenie- ostatnim tchnieniem zrobiłam takie oto karteczki
Pierwsza propozycja to ślubny exploding box z tortem w środku, który sama wycinałam, kleiłam,
po raz pierwszy robiłam taką składankę :
Następnie ślubna kopertówka:
Dwie kartki na osiemnastkę dla Piotrka, którego pamiętam jak był niemowlakiem- stara jestem :(
Piotrek jest bramkarzem- stąd takie nawiązanie na kartce
Ta jest taka w innym stylu- od babci Piotrka:
A na koniec karteczka dla Stasia, który uwielbia rybki:
Pozdrawiam wszystkich z pięknego Krakowa, młodsza córcia teraz śpi więc pełen luz, a jak wstanie to ruszamy zwiedzać okolicę :)